a co jesli tak naprawde nikt nikogo?
jesli mama robi dobra szarlotke
a Tata nauczyl cie wbijac gwozdzie
wiec w sumie im sie nalezy
a co jesli oni ciebie tylko dlatego,
zeby byl ktos, kto poda szklanke wody?
a co jesli wszyscy wokol udaja?
bo fajnie jest miec do kogo napisac:
kup chleb, zrob pranie, wyprowadz psa
i w sms-ie jest tylko ten chleb, i to pranie, i ten pies
i jeden pies, do kogo to napiszesz
bo jest fajnie
a co jesli to wszystko nieprawda
a prawda to tylko krew, pot i lzy
i wszystko inne, co slone lub gorzkie
a slodycz wymyslil ktos, zeby oslodzic gorycz
i uwierzylismy, ze da sie to zrobic
i mimo iż czasem watpimy
to fajnie jest dac sie nabrac na taka sztuczke magiczna
bo jest fajnie
Jaskier
Na niektóre pytania lepiej nie znać odpowiedzi. Dla samego komfortu psychicznego.
Niestety, nie mogę sobie pozwolić na ten komfort. :/
Czasami stajemy przed wyborem między domniemanym, a nieco mniejszym, lecz pewniejszym komfortem psychicznym. Ten pierwszy może być złudny, a potrafi wygenerować dyskomfort.
Nie mamy czasu na zastanawianie się nad każdą czynnością, czy warto, dlatego musimy wypracować zdolność do rozpoznawania tych konkretnych dylematów, nad którymi powinniśmy się na chwilę zatrzymać.